Gdzie więc dożynki jak nie tutaj - w gminie i w mieście z długowiekową tradycją i historią - mówi na temat zbliżających się Dożynek Powiatu Paweł Smoleń - Przewodniczący Rady Powiatu Tarnowskiego. Zachęcamy do zapoznania się z wywiadem z Przewodniczącym, który tłumaczy między innymi walory Gminy Wojnicz oraz składa życzenia rolnikom z okazji powiatowego Święta Plonów.
Dlaczego w ostatni weekend sierpnia warto wybrać się do Wojnicza na dwudniowe dożynki?
- Warto, bo po ciężkiej pracy przychodzi również czas świętowania i dziękczynienia za to co udało się zebrać lub wyprodukować. Tak, tegoroczne dożynki powiatowe to święto dwudniowe. Do udziału zaprosiliśmy również delegacje naszych partnerów zagranicznych z Węgier, Francji i Białorusi. Będą oni prezentować swoje regiony, będą dla uczestników przygotowywać również tradycyjne potrawy ze swoich państw. Tegoroczne dożynki są więc wydarzeniem międzynarodowym i spotkaniem różnych kultur i tradycji. Nie zabraknie również tradycyjnego obrzędu dożynkowego i konkursu wieńców dożynkowych - bo o tradycji należy pamiętać i ją pielęgnować. Dlatego zapraszam wszystkich do odwiedzenia gościnnej wojnickiej ziemi.
A czy Wojnicz to dobre miejsce na organizację powiatowych dożynek?
- Myślę, że bardzo dobre chociażby ze względu położenia. Gmina Wojnicz znajduje się praktycznie w centrum powiatu, więc wszystkie osoby pragnące wziąć udział w Święcie Chleba, będą miały taką samą drogę do pokonania. Dożynki to przede wszystkim święto rolników, przetwórców rolnych i przedsiębiorców, a na terenie Gminy Wojnicz przedstawicieli tych gałęzi jest sporo. Gdzie więc dożynki jak nie tutaj - w gminie i w mieście z długowiekową tradycją i historią…
Właśnie, Gmina Wojnicz, choćby z racji swego usytuowania, stwarza doskonałe warunki do rozwoju przedsiębiorczości, ale wciąż na terenie poszczególnych miejscowości sporo jest gospodarstw rolnych. W czym się specjalizują, jaka jest ogólnie kondycja rolnictwa w Gminie Wojnicz?
- Rzeczywiście dużo jest na terenie gminy zarówno zakładów przemysłowych, małych firm jak i gospodarstw rolnych i myślę, że to dobry układ. Potrzebne są zarówno miejsca pracy w zakładach i firmach, jak i rodzinne gospodarstwa rolne produkujące zdrową żywność i płody rolne. Jest u nas dużo plantacji owoców miękkich, kukurydzy, zbóż i fasoli, choć - niestety - jak wszędzie coraz mniej. Dobrze, że są dopłaty bezpośrednie do upraw rolnych, które rekompensują chociaż w części rolnikom i plantatorom niskie ceny sprzedaży tego co zbiorą z pól. Warunki do rozwoju przedsiębiorczości są bardzo dobre, dlatego na wszelkiego rodzaju spotkaniach zachęcam wszystkich do odwiedzenia gminy Wojnicz i do lokalizacji tutaj swoich inwestycji, zachęcam również osoby prywatne do budowania tutaj swoich domów - naprawdę warto.
Pierwszy raz w historii Przewodniczący Rady Powiatu Tarnowskiego jest z Gminy Wojnicz, ale wypełnia Pan również mandat radnego powiatowego z tego terenu. Co dotąd udało się Panu zrobić dla mieszkańców Gminy Wojnicz?
- Nigdy nie lubię mówić o tym co udało się zrobić. Tak zostałem wychowany i trzymam się tej zasady. Powiem tak, czasy dla samorządów są bardzo trudne i minął czas wielkich inwestycji powiatowych. Władze państwowe dokładają samorządom obowiązków, nie przekazując jednocześnie na to środków. Jeśli ktoś zauważa wymierne efekty mojej pracy to bardzo się cieszę i motywuje mnie to do jeszcze większego wysiłku i do pracy na rzecz mieszkańców z terenu, z którego zostałem wybrany. Przede wszystkim staram się, jeśli są takie możliwości, pomagać ludziom w rozwiązywaniu ich problemów.
Jakie - jako przewodniczący Rady Powiatu - ma Pan życzenia dla rolników z Powiatu Tarnowskiego z okazji Święta Plonów?
- Powiem tak: z racji ukończenia Technikum Rolniczego w Wojniczu i potem Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, sprawy rolników są bliskie mojemu sercu. Praca na roli jest bardzo ciężka i wymagająca, dlatego życzę każdemu kto doświadczył, bądź doświadcza pracy na roli, aby był zadowolony z efektów swojej pracy, aby miał zdrowie i wytrwałość do codziennego wczesnego wstawania i opiekowania się swoim gospodarstwem i dobytkiem, aby omijały nasz teren wszelkie kataklizmy pogodowe, które niweczą nieraz całoroczną pracę rolników. Życzę również wzajemnej życzliwości i poszanowania w kontaktach z drugim człowiekiem.